Braki w personelu utrudniają pracę portu Dover
Dyrektor generalny P&O Ferries, Helen Deeble powiedziała, że nigdy więcej nie można dopuścić do takich sytuacji, jakie miały miejsce w ostatni weekend, nawiązując do wydarzeń, kiedy to tysiące wczasowiczów oczekiwało w Dover godzinami na odprawę.
Dyrektor generalny P&O Ferries, Helen Deeble powiedziała, że nigdy więcej nie można dopuścić do takich sytuacji, jakie miały miejsce w ostatni weekend, nawiązując do wydarzeń, kiedy to tysiące wczasowiczów oczekiwało w Dover godzinami na odprawę.
Deeble dodała, że zwiększone kontrole bezpieczeństwa na granicy są kompletnie zrozumiałe, ale francuskie władze powinny zatrudnić odpowiednią ilość personelu, aby zapewnić płynność przepływu pasażerów oraz zwiększyć dotychczasową efektywność działań. Zdaniem Deeble to właśnie niedobory w kadrze były przyczyną opóźnień.
Dyrektor generalny P&O Ferries zaznaczyła, że operator starał się robić wszystko, co jest możliwe w celu utrzymania płynności ruchu pasażerów przez Kanał La Manche poprzez m.in.: zapewnienie dodatkowych kursów promowych. Niemniej jednak przeprosiła pasażerów, których wczasy i plany wypoczynkowe zostały zakłócone przez zaistniałą sytuację oraz poinformowała, że odbędzie rozmowy z francuskimi oraz brytyjskimi władzami w celu otrzymania zapewnienia, że takie sytuacje już się nie powtórzą.
Deeble stwierdziła, że port w Dover jest zasadniczym punktem łączącym Europę kontynentalną oraz Wyspy i właśnie dlatego rządy znajdujące się po obu stronach kanału La Manche muszą zacząć działać w celu przywrócenia porządku.
[Z mediów]