Dania żąda ściślejszego monitorowania zawartości siarki w paliwach
Duński rząd wzywa kraje Morza Bałtyckiego do ściślejszego monitorowania zawartości siarki w paliwach statków.
Duńskie Stowarzyszenie Armatorów twierdzi, że krajowi przewoźnicy już tracą potencjalnie możliwe do zawarcia kontrakty, ponieważ- w przeciwieństwie do wielu firm zagranicznych- dodają koszty drogiego paliwa o niskiej zawartości siarki do cen usług oferowanych przez nich na wodach strefy ECA.
Według przedstawionych informacji, duńscy przewoźnicy stracą udziały w rynku, ponieważ dostosowali się oni do wymogów środowiskowych, które są ignorowane przez pozostałych armatorów. Jednocześnie lekceważony jest temat oddziaływania zanieczyszczeń na środowisko.
Jan Fritz Hansen- wiceprezes Duńskiego Stowarzyszenia Armatorów oświadcza, że inwestowanie w ochronę środowiska jest bezcelowe, jeżeli jedynie duńscy przewoźnicy wydają mnóstwo pieniędzy, a reszta Europy nie reaguje.
Stowarzyszenie Armatorów już od dłuższego czasu nakłaniało rząd do podjęcia działań w celu zapewnienia, że nowe, bardziej rygorystyczne wymogi ochrony środowiska będą po wejściu w życie zgodnie respektowane przez wszystkich zainteresowanych.
Problem ten będzie omawiany przez duński rząd, który jednocześnie podkreśla, że ważne jest, aby rozwiązać tę kwestię w ramach współpracy międzynarodowej.
Od 1 stycznia 2015 roku, statki pływające po Morzu Północnym, Bałtyckim oraz Kanale La Manche muszą zmniejszyć poziom emisji siarki o około 90%- do 0,1%!
Duński Urząd Morski i Agencja Ochrony Środowiska przedstawiły plan, który dotyczyć będzie planu kontroli poziomu emisji siarki.