Kryzys imigracyjny w Europie: trwa likwidacja części „dżungli” w Calais

W ubiegłym tygodniu, funkcjonariusze francuskiej policji, uzbrojeni w gaz łzawiący i buldożery, rozpoczęli likwidację północnej części prowizorycznego obozu dla uchodźców, znanego jako „dżungla”.

W ubiegłym tygodniu, funkcjonariusze francuskiej policji, uzbrojeni w gaz łzawiący i buldożery, rozpoczęli likwidację północnej części prowizorycznego obozu dla uchodźców, znanego jako „dżungla”. Zniszczono tymczasowe schronienia nielegalnych imigrantów, ponieważ francuskie władze chcą „ucywilizować” obozowisko, stawiając w tym miejscu kontenery.

W pierwszym tygodniu akcji z ziemią zrównano 250 prowizorycznych namiotów. Jak wcześniej zapowiadano, cały proces miał przebiegać w humanitarny sposób, jednakże zdjęcia z Calais przedstawiają zupełnie inną historię: obóz został otoczony zamaskowanymi funkcjonariuszami policji, część tymczasowych domów stanęła w płomieniach, a irańscy uchodźcy, w ramach protestu, zaszyli sobie usta. Niektórzy imigranci na własnych plecach starali się przenieść ciężkie konstrukcje do ocalałej części obozu.

Tymczasem biskup Dover potępił przebieg operacji, zwracając szczególną uwagę na dzieci przebywające w obozie. Z kolei organizacja charytatywna „Help Refugees” krytykuje fakt, że rząd francuski nie zapewnił wystarczającej ilości tymczasowych mieszkań, dlatego w wyniku likwidacji części obozowiska, ok. 2 tysiące osób straci jakiekolwiek schronienie. 

Władze brytyjskie zadeklarowały już przeznaczenie dodatkowych 22 milionów euro na zażegnanie kryzysu w Calais. Kwota ta ma zostać wykorzystana na kontynuowanie rozbiórki obozu, zapewnienie odpowiedniej infrastruktury bezpieczeństwa oraz wysiedlenie z dżungli tych imigrantów, którzy chcą przedostać się do Wielkiej Brytanii wyłącznie z powodu celów ekonomicznych. 

Obecnie przedostanie się  z Calais do Wielkiej Brytanii jest praktycznie niemożliwe, ponieważ we Francji wprowadzono surowe kontrole wszystkich pojazdów zmierzających na Wyspy. Imigranci szukają więc innych dróg wzdłuż francuskiego i belgijskiego wybrzeża. Do najazdu imigrantów szczególnie przygotowuje się niewielki, francuski port w Cherbourg, z którego regularnie kursują statki do Southampton i Bournemouth.

 

[Z mediów]

REKLAMA:

cargo_pl_banner_650x150.gif

 

Udostępnij