Opłaty portowe zagrożeniem dla żeglugi morskiej

Christophe Santoni oznajmił, że jednym z podstawowych warunków utworzenia wysoce konkurencyjnych i rozbudowanych autostrad morskich, jest redukcja wysokich opłat portowych nałożonych na żeglugę morską bliskiego zasięgu.

Christophe Santoni, dyrektor zarządzający LD Lines oznajmił, że jednym z podstawowych warunków utworzenia wysoce konkurencyjnych i  rozbudowanych autostrad morskich (MoS), jest redukcja wysokich opłat portowych nałożonych na żeglugę morską bliskiego zasięgu.

W swojej wypowiedzi z ubiegłego tygodnia, C. Santoni potwierdził informację, że firma LD Lines rozważała możliwość zaprzestania świadczenia szybkobieżnych usług  pomiędzy Nantes- Saint-Nazaire (Francja), a Gijonem (Hiszpania). Jako powód, przewoźnik podał wyczerpanie zarówno państwowych jak i europejskich funduszy.

Całościowe opłaty portowe stanowią około 30% całości kosztów. Jeżeli porty są zainteresowane autostradami morskimi, muszą współpracować w zakresie wprowadzenia specjalnych taryf dla żeglugi morskiej.

Plany wycofania połączenia przez LD Lines zrodziło pytanie: Czy realia rynkowe przewoźników promowych pozwalają na bycie przyjaznym dla środowiska i pozostanie rentownym, bez pomocy dotacji publicznych? 

Od otwarcia autostrady morskiej między Francją, a Gijonem we wrześniu 2010 roku, francuski i hiszpański rząd zainwestował łącznie 30 milionów euro. Koleje inwestycje związane z autostradą wynosiły 4 miliony euro i pochodziły z unijnego programu Marco Polo. Bez tych „poduszek finansowych” MoS odnotowywałby straty w wysokości 6 milionów euro rocznie.

Zakończenie korzystania z autostrady morskiej przez LD Lines od połowy września jest możliwe, jednak wciąż nie jest to oficjalna informacja. Pomoc rządów dwóch państw może przyczynić się do znalezienia odpowiedniego rozwiązania, które umożliwiłoby korzystanie z autostrady morskiej bez konieczności wspierania ich środkami publicznymi.

Czteroletnie doświadczenie wykazało, że autostrada morska Nantes- Saint Nazaire- Gijon doceniana jest przez klientów, w sumie około 100 000 samochodów ciężarowych „zjechało” z dróg lądowych na autostradę morską. Przewoźnicy deklarują, że będą korzystać z udogodnień morskich, pod warunkiem, że nie okaże się droższy niż transport drogowy.

Armator LD Lines wiele zainwestował, starając się znaleźć system, który pozwoli na zmniejszenie strat operacyjnych - w perspektywie utraty dotacji publicznych - poprzez optymalizację częstotliwości i połączeń statków.

 

 

Udostępnij