P&O krytykuje Eurotunnel i wysyła promy do Boulogne

P&O pływa zabierając pojazdy tylko w jedną stronę z UK na kontynent na trasie Dover-Boulogne.

Port Calais jest wciąż zamknięty z powodu akcji protestacyjnej francuskich pracowników promowych. P&O pływa zabierając pojazdy tylko w jedną stronę z UK na kontynent na trasie Dover-Boulogne wykorzystując do tego jednostkę Pride of Burgundy. Dziś rano na trasie dołączy do niej prom Pride od Kent. Pierwsze odpłynięcie jednostki Pride od Kent jest zaplanowane na 14.10 czasu lokalnego.

Dyrektor w P&O Ferries, Helen Deeble była krytyczna wobec francuskich i brytyjskich władz w odniesieniu do sytuacji, w jakiej znaleźli się pasażerowie operatora. P&O podkreśla, że ich klienci, bez winy przewoźnika, znaleźli się w środku bitwy, która została spowodowana przez Eurotunnel sprzedażą swoich statków rywalizującej spółce promowej bez zabezpieczenia miejsc pracy pracowników zatrudnionych do tej pory na promach.
Zdaniem P&O to Eurotunnel jest winny sytuacji, w której tysiące turystów i kierowców ciężarówek obecnie pozostaje bez dostępu do odpowiednich usług – nawet jeżeli pracownicy P&O Ferries w porcie (Calais) robią wszystko co w ich mocy, by oczekującym zapewnić tak podstawowe kwestie, jak jedzenie i wodę. 

 

[P&O]

Udostępnij