Pride of York w centrum medialnego szumu

Prom Pride of York w ostatnim czasie uczestniczy w dość nieszczęśliwych zbiegach okoliczności.

Prom Pride of York w ostatnim czasie uczestniczy w dość nieszczęśliwych zbiegach okoliczności. Pod koniec tamtego tygodnia informowaliśmy, że służby przeprowadziły kontrolowaną eksplozję bagażu pozostawionego bez nadzoru na zacumowanym w Hull promie linii P&O Ferries w związku z podejrzewanym atakiem terrorystycznym.
 

Z kolei w dniu wczorajszym jeden z członków załogi promu został znaleziony martwy.  Dale Pringle-Martin był gitarzystą na pokładzie. Nie jest w zupełności jasne jak zginął, ale wiadomo, że przyczyną śmierci był upadek z wysokości.

Szef komunikacji P&O Ferries potwierdził, że członek załogi Pride of York został znaleziony martwy. Podkreślił również, że nie występują żadne podejrzane okoliczności jego śmierci.

 

[Z mediów]

 

 

Udostępnij