Promy do Anglii: Sztuczne podtrzymywanie życia MyFerryLink

Rozprawa ma się odbyć najpóźniej 13 marca 2015 roku.

W ostatni piątek, brytyjski Sąd Apelacyjny wydał pozwolenie dla SCOP (zrzeszenie pracowników MyFerryLink, które w ich interesie prowadzi wspólną działalność gospodarczą (fr. société coopérative et participative, SCOP) na przyspieszony proces odwoławczy.
SCOP będzie odwoływał się od decyzji z dnia 9 stycznia 2015 roku, wydanej przez brytyjski Trybunał Apelacyjny, który podtrzymał decyzję brytyjskiego urzędu antymonopolowego zakazującą Eurotunnel prowadzenia działalności promowej z Dover.

Rozprawa ma się odbyć najpóźniej 13 marca 2015 roku.

Sąd Apelacyjny potrzebuje czasu na rozpatrzenie odwołania, a to może odroczyć „wyrok śmierci” na MyFerryLink (MFL) do końca tego roku.

W mediach francuskich coraz częściej słyszy się głosy oburzenia. Natacha Bouchart, burmistrz Calais, stwierdziła nawet, że jeżeli Francuzi zablokują port w Calais i Eurotunel, Wielka Brytania, której gospodarka w ogromnym zakresie zależy od importu towarów, nie przetrwa nawet 3 dni.

Burmistrz Calais oskarża Wielką Brytanię o działanie w interesie wyłącznie własnego kraju. Jej zdaniem podejście brytyjskiego rządu zarówno do sprawy MyFerryLink jak i imigrantów jest nacechowane wyjątkowym cynizmem.

Natacha Bouchart oskarża także resztę Europy o milczenie na temat tej sprawy.

W międzyczasie Eurotunnel wystawił na sprzedaż MyFerryLink. Nieoficjalnie mówi się, że zakupem zainteresowani są SANEF  (właścicielu autostrad w północnej Francji) i Deutsche Bahn (grupa niemieckich przedsiębiorstw kolejowych i logistycznych).

Poprzednią wiadomość o MyFerryLink można przeczytać tutaj.

 

 

 

Udostępnij