Promy do Finlandii: Tallink mówi nie dla płuczek spalin

Estoński operator promowy Tallink nie planuje z dniem 1 stycznia 2015 roku rozpocząć wykorzystywanie płuczek spalin. Tallink uważa to za zbyt drogie rozwiązanie i zamierza stosować paliwo o niskiej zawartości siarki.

1 stycznia zbliża się wielkimi krokami a wraz z nim dyrektywa siarkowa. Bliski termin wprowadzenia nowych przepisów nie wpłynął na stanowisko operatora Tallink w kwestii wykorzystywania płuczek spalin.

Przewoźnik operujący miedzy Finlandią a Szwecją, Estonią a Finlandią, Estonią a Szwecją, Łotwą a Szwecją mówi stanowcze nie dla płuczek i zamierza przejść na paliwo o niskiej zawartości siarki. Andres Hunt, Wiceprezes Zarządu grupy Tallink komentuje, iż w tym momencie używanie droższego paliwa o niskiej zawartości siarki jest najprostszym rozwiązaniem ale też w perspektywie czasu, najdroższym.

Tallink wybrał inną drogę niż konkurencja na Morzu Północnym i Morzu Bałtyckim. DFDS, Scandlines i Finnlines zainstalowali płuczki spalin na swoich statkach ale jednocześnie poszukują alternatywnych rozwiązań. Z kolei Stena Line obserwuje rozwój technologii płuczek spalin oraz testuje wykorzystywanie metanolu jako paliwa alternatywnego.  

Emanuele Grimaldi, Dyrektor Zarządzający w Finnlines uważa, że decyzja operatorów promowych Tallink i Stena Line mogą mieć istotny wpływ na innych przewoźników.

Emanuele Grimaldi podkreśla, że ta decyzja stworzy wyraźny podział między przewoźnikami promowymi w obszarach SECA (specjalnych strefach kontroli emisji). Dodaje on również, że technologia LNG, jego zdaniem, stanowi w tym momencie marginalne rozwiązanie.

Kontynuując, Dyrektor Zarządzający w Finnlines mówi o podziale na operatorów posiadających nową i starą flotę. Zdaniem Grimaldiego przewoźnicy posiadający nowe jednostki a zarazem odpowiednie zasoby finansowe będą bardziej konkurencyjni na rynku, poprzez inwestycje w technologie a przez to będą mogli uniknąć drogiego paliwa o niskiej zawartości siarki.

Z drugiej strony pozostaną operatorzy posiadający starszą flotę i nie mogący sobie pozwolić na modernizację. Grimaldi uważa, że to właśnie tych operatorów konkurencyjność obniży się, ponieważ będą musieli stosować MGO (paliwo o niskiej zawartości siarki).

 

 

 

Udostępnij