Stena Line: Obawy o przyszłość
Dyrektor generalny największego szwedzkiego przewoźnika Stena AB Carl-Johan Hagman udzielił ostatnio obszernej wypowiedzi dotyczącej kondycji firmy, w tym operatora promowego Stena Line.
Podkreślił on, że usługi przewoźnika promowego wciąż pozostają bardzo solidnym biznesem, jednak armator nieustannie walczy z panującym w Europie spowolnieniem gospodarczym. Ponadto Stena, podobnie jak inni europejscy przewoźnicy promowi, musi stawić czoła regulacjom środowiskowym dotyczącym Dyrektywy Siarkowej, która ma wejść w życie 1 stycznia 2015 roku (o czym wspominaliśmy w naszych licznych artykułach).
“Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym, że duża część ruchu transportowego może przenieść się na drogi, pomimo tego, iż statki są opcją najtańszą oraz najbardziej przyjazną środowisku. Zdecydowanie nie podoba nam się to, że będziemy zmuszeni podnieść ceny, co może spowodować odpływ klientów. Armatorzy mogą [w związku z powyższym –red.] zdecydować się na przeniesienie swoich statków na te rynki, na których Dyrektywa Siarkowa nie będzie obowiązywać.” – podkreślił Hagman.
Dyrektor generalny Stena AB wyraził także swoje obawy, że pomimo wejścia nowych przepisów w życie nie będą one wystarczająco egzekwowane, co może spowodować, że przewoźnicy działający częściowo poza strefą ECA (od ang.European sulphur emission control areas ) nie będą się do nich stosować.To z kolei może bardzo negatywnie wpłynąć na przewoźników, którzy będą świadczyć swoje usługi wyłącznie w tej strefie, takich jak Stena Line, i siłą rzeczy będą zmuszeni do dostosowania się do nowych regulacji.