Czy budowa Drogi Czerwonej jest potrzebna?

Godziny szczytu, dwa pasy na drogach szybkiego ruchu, korki – ile razy takie przypadki były powodem frustracji kierowców i niedostarczonych na czas ładunków? W dobie rozwoju gospodarczego jedynym ratunkiem jest budowa nowych dróg. Potrzebują ich także porty, w tym port w Gdyni.

Czy budowa Drogi Czerwonej jest potrzebna?

fot. Port w Gdyni, panorama // @bejazz / CC 3.0 (via Wikimedia Commons)

Krótka historia dojazdu do portu w Gdyni


Port w Gdyni został zbudowany wkrótce po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Zaprojektowano go tak, aby każdy statek pływający po Morzu Bałtyckim mógł tam zawinąć. W ten sposób zapewniona została morska droga życia gospodarczego. A co z dostępem od stony lądu?

Aby zapewnić dostęp od strony lądowej do gdyńskiego portu, wybudowano magistralę węglową, dzięki której można było dostarczać węgiel ze Śląska. Położona w ciągu niespełna siedmiu lat była największą i najnowocześniejszą inwestycją transportową II Rzeczypospolitej.

Trasa Kwiatkowskiego nie spełnia oczekiwań

W obecnych czasach podstawową arterią komunikacyjną dla portu w Gdyni jest Trasa im. Eugeniusza Kwiatkowskiego. Po dziesięciu latach rosnących z roku na rok obrotów portowych okazuje się jednak, że nie jest to droga o wystarczającej przepustowości. Wybudowano w każdą stronę dwa pasy jezdni bez pobocza, o pasach awaryjnych nie wspominając. Dziś wystarczy, że zepsuje się samochód albo zdarzy się wypadek i trasa szybkiego ruchu staje się trasą bardzo wolnego ruchu.

Co więcej, droga ta nie spełnia standardów nacisku wymaganych dla ciężkiego ruchu z portu i pilnie wymaga remontu, a właściwie przebudowy. W wyniku tego postępuje dewastacja Trasy Kwiatkowskiego na odcinku estakady i każda awaria techniczna może spowodować katastrofę komunikacyjną portu i miasta.

Droga Czerwona pilnie potrzebna!

Aby usprawnić komunikację w Gdyni trójmiejską obwodnicę postanowiono połączyć z gdyńskim portem nową drogą nad torami, zwaną Drogą Czerwoną. Kłopot w tym, że plan budowy tej drogi pojawił się już czterdzieści lat temu, jednak do dnia dzisiejszego nie został zrealizowany.

Budowa Drogi Czerwonej ułatwiłaby pracownikom dojazd do portu. Jest to ważne szczególnie w razie zamknięcia i remontu Trasy Kwiatkowskiego, co jest nieuniknione w niedalekiej przyszłości. Od budowy nowej drogi zależy także, czy port w Gdyni będzie prosperował i się rozwijał. Ważna jest tu nie tylko praca w samym porcie, ale kompleksowa działalność gospodarcza z nim związana– spedycja, ubezpieczenia morskie, turystyka morska, usługi portowe, remontowe, stoczniowe itd.

Rozwój portów w Gdyni i w Gdańsku 

Druga droga do portu w Gdyni jest pilnie potrzebna także z innego powodu. Budowa autostrady A1 (północ–południe) zwiększyła intensywność przeładunków w portach Gdańska i Gdyni. Port w Gdańsku ma w planach budowę portu centralnego, co zwiększy jego zdolności przeładunkowe. Port w Gdyni z kolei planuje budowę portu zewnętrznego, co umożliwi zwiększenie przeładunków w tym porcie. Adam Meller, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia SA podkreśla, że w ubiegłym roku Port Gdynia przeładował 21,2 mln ton ładunków, a strategia rozwoju zakłada, że w 2027 roku zdolność przeładunkowa portu wyniesie około 44,5 mln ton.

Już teraz jest pewne, że Trasa Kwiatkowskiego, nawet po remoncie i przebudowie, nie udźwignie takiego natężenia ruchu. W związku z tym budowa Drogi Czerwonej jest priorytetową inwestycją dla portu oraz miasta.

Czytaj więcej o porcie w Gdyni:

Największy prom hybrydowy świata popłynie już latem 2019


Nowy statek na linii promowej Stena Line z Gdyni do Nynäshamn


Nowy statek Stena Line z Gdyni do Karlskrony już we wrześniu

 

Źródło: [Media]

Opracowała:

A.Wojcińska
Promy24.com.png

Udostępnij