Pechowa Stena Alegra

Awarie i usterki wciąż spędzają sen z powiek firmie KiwiRail, właścicielowi spółki Interislander- oferującej przewozy promowe. Tym razem ofiarą padł prom zastępczy- Stena Alegra, który wymaga co najmniej czterodniowej przerwy na naprawę.

Prom Stena Alegra, wcześniej znany jako Norman Trader został zakupiony przez Stena Line w maju 2013 roku do obsługi rejsu Gdynia- Karlskrona. Był on wtedy całkowicie wyremontowany i 8 lipca 2013 roku rozpoczął swoją działalność. Niestety w październiku kursując między Karlskroną w południowej Szwecji, a Gdynią, prom wskutek bardzo silnego wiatru i zerwania łańcucha kotwicznego osiadł na mieliźnie, ulegając tym samym poważnej awarii  (o czym pisaliśmy w naszym artykule).

W listopadzie ubiegłego roku ogłoszono, że prom został wynajęty przez Interislander do obsługi rejsu Wellington–Picton (Nowa Zelandia), miał on zastąpić uszkodzony prom Aratere.

Aratere pauzował po utracie jednego śmigła podczas przekraczania Cieśniny Cook’a w listopadzie. Obecnie jednostka jest w trakcie dalszych napraw, po odkryciu pęknięcia steru. Znajduje się on w suchym doku w Singapurze, miał kilka remontów, łącznie z ponowną instalacją nowych wałów, starych śrub i stabilizatorów, trwają przygotowania do prób morskich.

Statek Stena Alegra ostatecznie rozpoczął obsługę Nowej Zelandii dopiero w styczniu bieżącego roku. Jednak wczoraj (8.04.2014), pozostał on na terminalu promowym Wellington z powodu uszkodzeń powstałych podczas „ekstremalnych warunków pogodowych”.

Początkowo, jedynie wczorajsze i dzisiejsze przeprawy promowe zostały anulowane, jednakże jak podaje KiwiRail zniszczenia statku okazały się na tyle poważne, że podjęcie trwałej naprawy jest niezbędne. Ukończenie remontu zajmie od czterech do pięciu dni.

Wszystkie rejsy promu Stena Alegra zostały odwołane do soboty włącznie, zatem naprawy będą mogły być przeprowadzone. Kolejna żegluga zaplanowana jest na niedzielny wieczór (godz. 20).

To już drugi raz, kiedy Stena Alegra ulega awarii odkąd zaczęła obsługiwać przeprawy w Nowej Zelandii. Mniej niż tydzień po pierwszej przeprawie przez Cieśninę Cook’a, statek zepsuł się podczas opuszczania Wellington.

 

 

Udostępnij