Promy do Anglii: DFDS podsumowuje 2014 rok

Krwawa wojna cenowa na Kanale La Manche, kosztowne wymogi odnośnie ochrony środowiska w Europie Północnej oraz sankcje wobec Rosji to główne przeciwności z jakimi musiał borykać się DFDS w 2014 roku.

Podczas gdy duża cześć globalnego przemysłu żeglugi morskiej w 2014 roku – z nielicznymi wyjątkami – znalazła się w finansowym dołku, przewoźnik i operator logistyczny DFDS piął się do góry, osiągając największy wzrost pod względem ceny akcji i wartości rynkowej w sektorze duńskiego transportu i żeglugi morskiej.

Według sondażu przeprowadzonego przez Watch Medier, wartość rynkowa DFDS wzrosła o 32,7 procent od początku 2014 roku. Firmę na początku 2014 roku wyceniano na około 934 milionów USD natomiast już 18 grudnia wartość rynkowa spółki wzrosła do 1,22 miliarda USD.

Dla porównania wartość rynkowa Maersk's wzrosła tylko o 15 procent. Grupę Maersk na początku 2014 roku wyceniano na około 18,9 mld USD a z końcem roku na około 21,7 mld USD.

Niels Smedegaard , Dyrektor Zarządzający DFDS komentował, iż największym wyzwaniem roku 2014 dla DFDS była krwawa wojna cenowa na Kanale La Manche z Eurotunelem, którego własnością jest MyFerryLink, duże inwestycje w systemy oczyszczania spalin statków kursujących po Morzu Bałtyckim i Morzu Północnym, jak również sankcje finansowe wobec Rosji. Niels Smedegaard podkreśla, że działania w tych obszarach pochłonęły miliardy dolarów.

DFDS publikując trzecie kwartalne sprawozdanie w listopadzie poinformował o znaczącym wzroście w tym okresie: wzrost o 15 procent wyniku spółki przed opodatkowaniem, do poziomu 61,1 miliona USD. Przewoźnik również podniósł swoją całoroczną prognozę wyniku operacyjnego z 213-237 milionów USD do poziomu 229-237 milionów USD.

Wyniki finansowe DFDS można zobaczyć tutaj.

Firma w 2014 roku wykazywała również duże zainteresowanie przejęciami. Spółka była zainteresowana między innymi tureckim przewoźnikiem U.N. RoRo działającym we wschodniej części Morza Śródziemnego. Ostatecznie DFDS wycofał się z przetargu.

Niels Smedegaard, uważa skłonność do przejęć DFDS-u jako przejaw siły finansowej spółki do rozpoczynania bardzo dużych transakcji. Dyrektor Zarządzający DFDS informuje, że grupa zwraca szczególną uwagę na cenę, którą może maksymalnie zapłacić tym samym upewniając się, że inwestycja zagwarantuje spółce i inwestorom zysk.

DFDS startuje obecnie w przetargu o polskiego przewoźnika promowego Polferries obok między innymi Finnlines i TT-Line.

Uczestników przetargu można zobaczyć tutaj.

 

 

Udostępnij