Pożar greckiego promu Eleftherios Venizelos
W nocy z 28 na 29 sierpnia na promie Eleftherios Venizelos greckiego operatora promowego Anek Lines wybuchł pożar. Statek płynął do portu Chania na Krecie
Pożar na promie: Nikomu nic się nie stało
Statkiem płynęło 875 pasażerów i 141 członków załogi. Na szczęście, jak poinformowała grecka straż przybrzeżna nikomu nic się nie stało. Jak podają greckie władze pasażerowie zostali ewakuowani, a prom bezpiecznie wrócił do portu w Pireusie.
Spłonęła ciężarówka
Kapitan jednostki poinformował, że pożar wybuchł na pokładzie pojazdowym, gdy zapaliła się jedna z transportowanych ciężarówek. Zapewnił, że natychmiast włączył się system gaśniczy i szybko opanowano sytuację. W momencie zapłonu statek znajdował się około 65 km na południe od Pireusu, w pobliżu wyspy Hydra.
Grecja: Bezpieczna ewakuacja w porcie w Pireusie
Jednostka zawróciła i popłynęła z powrotem do Pireusu, eskortowana m.in. przez okręty greckiej straży przybrzeżnej. Uznano, że ewakuacja na pełnym morzu nie jest konieczna. Pasażerowie ze względu na silne zadymienie spędzili noc na górnym pokładzie, a po dotarciu do portu zostali ewakuowani.
Stena Line: Zerwany kontrakt i przekazanie promu do Grecji
Eleftherios Venizelos miał pływać w barwach Stena Line i nosić imię Stena Polonica. Kontrakt na budowę statku został jednak zerwany przez armatora w 1986 roku. Trzy lata później, zbudowany Stoczni im. Komuny Paryskiej prom został doposażony i przetransportowany do Grecji.
Czytaj więcej:
Źródło: [Media]
Opracowała:
A.Wojcińska